Ptasia grypa: Michał Kołodziejczak odwiedził hodowców drobiu w okolicach Żuromina

09.04.2021

agrounia.pl - news

 

Władze nie radzą sobie w zwalczaniu ptasiej grypy. Brakuje rąk do pracy, brakuje gazu do uśmiercania ptaków. Martwe zwierzęta nie są wywożone od razu, są przetrzymywane w miejscu choroby, co jest kolejnym zagrożeniem do rozprzestrzeniania się choroby. Walka toczy się o MILIARDY złotych. Hodowcy obawiają się, że nie dostaną odszkodowań.

 

Po licznych telefonach od hodowców, Michał Kołodziejczak pojechał w okolice Żuromina. Potwierdziło się to, że jest tam mnóstwo nieprawidłowości oraz zaniedbań ze strony władz.

Nie ma gazu do uśmiercania zwierząt, więc zdychają one w męczarniach. Brakuje rąk do pracy, więc kupy martwych ptaków nie są wywożone od razu po zabiciu. To tereny, na których jest bardzo dużo kurników. Są tam hodowane indyki, kaczki czy kury. Hodowcy są załamani i obawiają się o przyszłość swoich rodzin.

 

Na koniec dnia Michał Kołodziejczak spotkał się z kilkunastoma hodowcami i ustalili dalsze działania w tej sprawie.

 

Powrót do listy aktualności